Kochanek. Nieznany romans Marii Skłodowskiej Curie, Irène Frain

„Ile nowotworów udało się już pokonać dzięki promieniom curieterapii?”

„Kochanek. Nieznany romans Marii Skłodowskiej Curie”, Irene Frain,  s.11

Żyjemy w czasach, w których zdrada nie dziwi już nikogo. Wiemy, że romans, jak kij, zawsze ma dwa końce. Że jeśli już do niego dochodzi, to nie jest to przypadek. Zwykłe „porwanie męża” jak to niegdyś określała paryska prasa. To coś więcej. Coś, co zdarza się, bo w życiu, w którym się jest dotychczas – nie jest dobrze. Co takiego działo się w życiu Marii Curie i Paula Langevina, że dopuścili się tak okropnego czynu, jakim jest odczucie miłości?

Zacznijmy więc od początku. Maria miała w swoim życiu dość trudny okres.  Piotr (oryg. Pierre – imię spolszczone) Curie zginął w wypadku. Maria długo nie mogła otrząsnąć się po stracie męża. W końcu jej miłość do niego była niespodziewana. Skłodowska zarzekała się niegdyś, że całkowicie poświęci się nauce. Aż tu raptem spotkała Piotra. Człowieka, który obudził w niej kobietę. Ich życie nie było łatwe. Mieli swoje wzloty i upadki. Ale wydawali się być szczęśliwym małżeństwem. Śmierć małżonka całkowicie załamała Marię.

„Choroba, depresja, próba samobójcza – niektórzy myśleli, że to już koniec.”

„Kochanek. Nieznany romans Marii Skłodowskiej Curie”, Irene Frain,  s.11

Jednak jest w człowieku pewnego rodzaju wiara, która popycha do życia. Kiedy jest już naprawdę źle i wydaje się, że nigdy więcej nie wyjrzy słońce – nagle deszcz przestaje padać. Wichura w sercu uspokaja się. Myśli są jakby pogodniejsze.  Życie – nie jest nagle lepsze. Ale staje się po prostu znośne.

I właśnie wtedy można:

„Zacząć od nowa. Kiedy, tak jak Maria, człowiek stracił jedyną miłość i jest przekonany, że już nigdy się nie otrząśnie. Ciało ma kruche, duszę w popiołach. Odnosi wrażenie, że wariuje. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem wydaje się ze wszystkim skończyć.
Jednak mimo wszystko człowiek się podnosi. Nie wiadomo, jak to się dzieje, ale pewnego dnia odkrywa, że jest mniej kruchy, mniej spopielały. Okaleczony, owszem, aż do końca swoich dni, ale pogodzony z takim stanem.”

„Kochanek. Nieznany romans Marii Skłodowskiej Curie”, Irene Frain, s.28

Myślę, że śmiało można nazwać Paula przyjacielem rodziny. Autorka książki, Irene Frain, wykazała zresztą wiele sytuacji, spotkań, faktów, które jednoznacznie dowodzą, że Paul był ważną osobą zarówno w samotnym życiu Marii, jak i w okresie, kiedy była szczęśliwą żoną Piotra Curie.

W kontekście romansu Marii i Paula mówiło się, że: „to było coś więcej niż miłość, to niezwykła namiętność”. (s.14)

Kiedyś pisałam krótkie notki biograficzne o różnych sławnych osobach. Od tamtego momentu nigdy nie zajrzałam więcej do biografii. Nabrałam wstrętu do czytania o cudzym życiu, a tym bardziej o pisaniu o nim szerszej publiczności. Nie wiem, co podkusiło mnie do chęci przeczytania tej książki. Możliwe, że to był ten nieznany impuls, który sprawia, że człowiek chciałby na chwilę wrócić do szkoły. Poczytać o czymś, co może zainspiruje go w obecnym życiu. Wydawało mi się, że ta książka przyniesie mi odpowiedzi, na które czekałam. I wcale się, co do niej nie pomyliłam.

O Marii mówiono, że to
„geniusz, kobieta, zakochana w żonatym mężczyźnie, który tak jak ona, podkopywał fundamenty ówczesnej nauki”. (s.14)

I właśnie te fundamenty nauki, które Maria podkopywały są najistotniejsze. Że pomimo braku pieniędzy, pomimo ciągłej nieufności zewsząd – pokazała, że wie więcej, wie lepiej. I co lepsze, udowodniła, że kobieta w nauce nie jest tylko jakąś tam asystentką (jak zresztą na początku ją nazywano).

„Kochanek. Nieznany romans Marii Skłodowskiej Curie” – to nie tylko książka, która mówi o niezwykłej namiętności, jaka zrodziła się w naukowcach. To książka, która pokazuje ten „ludzki wymiar Marii”. Pokazuje kobietę, która nie jest bez wad. Ale potrafi swoje wady przekuć w zalety. Pokazuje, że można kochać więcej niż jeden raz w życiu. Pokazuje, że ciągle jest coś do odkrycia. Że jeśli nie da się gdzieś wejść przez drzwi, to ona, ta krucha kobiecina, wejdzie oknem!

„W tym kontekście nabycie flakonu perfum, kupienie jedwabiu czy nowej sukienki jest anomalią, a w związku z tym – wskazówką. Coś się dzieje. O czym świadczy to, że w niecały tydzień funduje sobie halkę, szal, pończochy,  kapelusz, buty? Wyraźnie łamie swój kodeks oszczędności. Powiedzielibyśmy: robi głupstwa. A dla Marii oznacza to tylko jedno: poddanie się pasji i uczuciom.” 

„Kochanek. Nieznany romans Marii Skłodowskiej Curie”, Irene Frain, s.20

Zastanawialiście się kiedyś, co mogło się stać z osobistymi rzeczami, terminarzami Marii Skłodowskiej Curie? Okazuje się, że niektóre z tych rzeczy przetrwały i można je oglądać w francuskiej Bibliotece Narodowej. Uważa się, że z kartek skoroszytów i notesów wciąż wydobywa się promieniowanie jonizujące. Dlatego przeglądając te rzeczy, trzeba mieć ubrane rękawiczki ochronne.  Irene Frain zaskoczyła mnie swoją skrupulatnością. Pokazała nie tylko nowe oblicze Marii Skłodowskiej Curie. Pokazała również swoją trudną pracę nad książką. Skąd w ogóle wzięła się teoria romansu i kto tak naprawdę chciał zniszczyć karierę Marii. Okazuje się, że zazdrość jest silnym motorem, który napędza machinę nienawiści. (Ale o tym przeczytacie w książce!)

Drodzy Czytelnicy, z czystym sumieniem daje tej książce dychę. Dla mnie to naprawdę strzał w dziesiątkę. Polecam Wam ją serdecznie! Inspirujcie się i nie poddawajcie. Życie niejednokrotnie Was jeszcze zaskoczy. I jeszcze będzie pięknie, i jeszcze będzie kolorowo!

Kochanek. Nieznany romans Marii Skłodowskiej Curie
kategoria: literatura kobieca
liczba stron: 384
cena okładkowa: 39,90
wydawnictwo: ZNAK Między słowami
ocena: 10/10

Książka została przekazana przez Wydawnictwo Między słowami, za co jeszcze raz dziękuję.
miedzyslowa

Jeden komentarz Dodaj własny

  1. Grazyna st. pisze:

    Jestem zaskoczona tą książką. Wpisuję na listę do zdobycia. Dzięki za polecenie.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s