„Mroczne kłamstwa”, Alessandra Torre

Mam ostatnio problem z doborem lektury. Albo wybieram coś, co po paru rozdziałach zaczyna mnie nudzić. Albo sceny seksu są „tanie” i mam wrażenie, że książkę pisał licealista… A jak już książka mnie wciągnie i w trakcie lektury nie muszę czytać nic o pączkującej pochwie, to brakuje jej tego czegoś. Takiego tąpnięcia. Takiego: „wow, ale to było dobre”. Dlatego z dozą niepewności zamówiłam „Mroczne kłamstwa” na TaniaKsiazka.pl. I muszę już na początku Wam napisać, że… Wow, ale ta książka była dobra!

Lana od początku książki, wydaje się być dziewczyną, która uwielbia igrać z ogniem. Z jednej strony Autorka przedstawia ją jako osobę, która nie szuka stałego związku. Kiedy poznaje jednak Branta…. Ich znajomość „friends with benefits” przeradza się w związek. Ten ich związek wygląda na niemal idealny, ale… Lana kilkukrotnie odrzuca oświadczyny. Gdzieś w powietrzu wisi jakaś tajemnica i Czytelnik z wypiekami na twarzy czeka, co się w kolejnym rozdziale wydarzy.

mroczne

Historia nabiera z każdym rozdziałem tempa. Kiedy poznajemy Lee, który jest kompletnym przeciwieństwem Branta, mam wrażenie, że to nie Brant ma jakieś tajemnice, ale to właśnie Lana wodzi nas wszystkich za nos. Z jednej strony widzimy bohaterkę w idealnym związku, z idealnym mężczyzną, który zapewni jej do końca życia dobrobyt… A tu nage dziewczyna poznaje Lee i wdaje się z nim w romans. Szukając… No właśnie, czego ona tak właściwie w tych facetach szuka?

Dawno nie czytałam tak dobrej lektury. Zaznaczam od razu, że jest to erotyk. Ale główne skrzypce gra tu ta mroczna tajemnica, na której oparta jest cała historia. Tak bardzo spodobał mi się sposób narracji, jak i budowanie tego napięcia i nietuzinkowa historia, że od razu wygooglowałam w księgarni internetowej, co jeszcze mogłabym kupić tej Autorki.

„Mi­łość po­le­ga na sta­wia­niu dru­gie­go czło­wie­ka, jego szczę­ścia i do­bre­go sa­mo­po­czu­cia, na pierw­szym miej­scu. Jeśli nie potra­fisz tego zro­bić, to tak na­praw­dę wcale nie je­steś zakocha­na.”

Pierwsze wrażenia o książce pisałam Wam od razu na Facebooku. Minęło parę dni, emocje opadły, ale dalej podtrzymuję, że w końcu trafiłam na książkę, która tak po prostu mnie wciągnęła. Jedyne, co mogłabym zarzucić Autorce, to to, że było za krótko. Że chciałabym więcej! I po raz kolejny muszę napisać, że o miłości wiemy wiele, ale ciągle się jej uczymy i każda opowieść pokazuje nam jej nowe oblicze. „Mroczne kłamstwa” pokazują, że łatwo czasem jest skreślić drugiego człowieka. A czasem trzeba pogrzebać głębiej, by dowiedzieć się, dlaczego ktoś postąpił tak, a nie inaczej. 

Żyjemy w czasach, gdzie dużo łatwiej jest nam kupić nowy telefon, kiedy stary się zepsuje… Niż pochylić się nad starym i go naprawić. Oby relacje, które budujemy na co dzień były o wiele trwalsze.

Mroczne kłamstwa
kategoria: erotyk
liczba stron: 336
cena okładkowa: 39,90
wydawnictwo: Kobiece
ocena: 8,5/10

Książkę otrzymałam przy współpracy z księgarnią internetową TaniaKsiazka.pl, gdzie też polecam Wam zajrzeć i przeglądnąć nowości w dziale z romansami.

2 komentarze Dodaj własny

  1. Grażyna Strzelczyk pisze:

    Po tej recenzji jestem bardzo zachęcona

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s